sobota, 18 maja 2013

Proste jedzenie - prosty kosmetyk!

Oliwa z oliwek - zastosowanie w kosmetyce


Jak to możliwe, że mając najprostszy a zarazem niezwykle skuteczny środek na piękne włosy i skórę, wybieramy przepełnione szkodliwą chemią nowoczesne kosmetyki?


Jak zwykle zaczęło się od czytania etykiet...

Skład wielu kosmetyków, których używamy na co dzień odstrasza już samą ilością składników. Jeśli wczytałeś się kiedyś w ich nazwy, wiesz, że brzmią niezwykle skomplikowanie. Nie miałem nigdy ambicji rozszyfrować, czym te składniki są i co robią (albo mogą zrobić!). Jedyna informacja pochodzi z bardzo ciekawej książki "Anty Rak", Davida Schreibera, w której możesz wyczytać o takich związkach jak parabeny (Butyl-paraben, Methyl- paraben itd.). Związki te podejrzewa się o rakotwórczość. Występują w olbrzymiej ilości kosmetyków. Ciekawe, że ostatnio nawet pojawił się szampon reklamujący się jako zawierający 0% parabenów. Dobry kierunek tylko szkoda, że miejsce parabenów zajęły inne związki, o tyle tylko lepsze, że JESZCZE nikt nie wykazał ich szkodliwości.

Skąd mam więc wiedzieć, co jest dobre?

No właśnie. Im bardziej skomplikowany skład tym większa szansa, że któryś ze składników zostanie wkrótce przebadany i okaże się, że w taki czy inny sposób nam szkodzi. Badania, które robią producenci owych specyfików, niestety nie dają żadnej gwarancji ponieważ trwają za krótko! Jeśli ktoś pracował przy azbeście kilka tygodni, prawdopodobnie nie stwierdził na sobie żadnych ubocznych skutków. Co innego z tymi, którzy mieli z nim kontakt latami. Tak samo jest z tymi związkami, które pakuje się do kosmetyków. Dopiero wieloletnie używanie może dać odpowiedź jaki mają wpływ nasz organizm. Dziś np. za raka skóry obwinia się słońce. Tym czasem słońce było z nami zawsze! Dlaczego dopiero od niedawna zaczęło nam szkodzić??? Ktoś powie dziura ozonowa ale czy ona rzeczywiście ma wpływ? A jeśli ma to czy tylko ona, czy inne rzeczy też? Więcej pytań jak odpowiedzi. Takich przykładów jest więcej...

Lepiej napiszę jak temu zaradzić.

Zmniejsz ilość używanych kosmetyków do minimum a te których używasz dobieraj starannie. Niech kluczem będzie prosty skład. Taki skład łatwo sprawdzić a do tego, jak pisałem wyżej, jest mniejsza szansa, że któryś ze składników okaże się szkodliwy. Podpowiem Ci pewien kosmetyk, który jest przebadany przez tysiące lat i prosty tak, że już bardziej się nie da!

Oliwa z Oliwek!

Wiadomo, że była używana już w starożytnej Grecji jako kosmetyk. Mamy więc tysiące lat badań na ludziach, które nie wykazały szkodliwości oliwy, również w kontakcie ze słońcem! Możesz więc z powodzeniem zastąpić nią wszelkie balsamy do ciała, oliwki, kremy nawilżające i co tam jeszcze marketing wszelaki wymyślił.

Stosowanie na ciało.

Wystarczy nacierać ciało oliwą z oliwek po kąpieli, najlepiej kiedy skóra jest jeszcze mokra. I już. Oczywiście pamiętaj aby oliwa była prawdziwa. Taka jak tu: www.prostejedzenie.pl Tylko wtedy masz gwarancję, że jej skład jest rzeczywiście lepszy niż skład tych wszystkich balsamów! Ta jest niefiltrowanym, wyciśniętym ze świeżych oliwek olejem, który nie został z niczym zmieszany ani czymkolwiek wzbogacony. Oliwa naturalnie zwiera w sobie naturalne witaminy i minerały. Powoduje, że skóra staje się piękna, gładka, elastyczna.


Stosowanie na włosy.


Tu trzeba przełamać obawę, że tłusta oliwa spowoduje, że włosy będą wyglądały źle. Wyglądają wspaniale, tylko trzeba zachować pewną kolejność. Najpierw nakładaj oliwę a potem myj włosy a nie jak z popularnymi odżywkami, myj i nakładaj. To wszystko! Możesz nałożyć (wetrzeć w skórę głowy) oliwę na noc i położyć ręcznik na poduszce (albo założyć czepek na głowę). Rano umyjesz włosy i zobaczysz efekty już po jednym razie! Możesz też nałożyć oliwę na krótszy czas, np. na godzinę czy nawet pół. Pamiętaj jednak, że efekty są tym lepsze im dłużej oliwa jest na włosach. Tylko się przełamać... Wiem z doświadczenia, że to trudne ale warto!



Dla naszych dzieci.

To samo, co dotyczy nas, dotyczy także naszych dzieci. Przemyśl, czy chcesz dbać o zdrowie malucha od najmłodszych lat stosując środki "bogate" w różne substancje, których działania nie znasz i nie jesteś w stanie zweryfikować ich wpływu na ciało. Może lepiej sięgnąć po sprawdzone metody. Wiem, że o tym się prawie nie pisze w gazetach dla mam ani nie mówi w programach telewizyjnych. Nie ma sponsoringu w postaci reklam to nie ma informacji. Taki już jest ten świat, w którym żyjemy. Proponuję znowu aby spróbować samemu i przekonać się.

Nie odkrywam Ameryki!

Wpisz w wyszukiwarkę takie hasła jak - oliwa z oliwek na włosy, albo oliwa z oliwek jako kosmetyk i poczytaj sobie fora i artykuły. Nie będę tu powielał tych treści, bo szkoda googlowskich bajtów. Znajdziesz tam wiele przepisów i sposobów (np. że można dodać kilka kropel do kąpieli). Wypróbuj je i przetestuj a dojdziesz do tego, jak najlepiej może Ci się przysłużyć naturalna, prosta i znana od tysięcy lat oliwa.

A najlepsze, że tej samej oliwy użyjesz do sałatki, kanapki, smażenia, pieczenia itd. To jest właśnie piękno prostoty!

Oczywiście na wygląd naszych ciał większy wpływ ma to, co jemy niż to czym się smarujemy ale to już temat na kolejny artykuł...